TV i Prasa

Wykładowcy Akademii Nieruchomości często goszczą w prasie i telewizji publicznej udzielając wywiadów dotyczących aktualnych wydarzeń i zmian polskiego rynku nieruchomości. Publikują także swoje branżowe teksty publicystyczne oraz porady w zakresie prawa, zarządzania, pośrednictwa, rynku nieruchomości i gospodarki nieruchomościami.

Doradztwo - nowa usługa czy nowy zawód?

Film o formalnych podstawach wykonywania doradztwa na rynku nieruchomości, z udziałem Andrzeja Jakiela – Prezesa Akademii Nieruchomości.

Wyłącznośc - przeszkoda czy szansa?

Wyłączność sprzedaży na rynku nieruchomości to temat budzący kontrowersje. Przez wielu klientów biur traktowany jest z pewną nieufnością. Czy słusznie, czy może wynika to po prostu z niewiedzy uprzedzeń?

Czytaj więcej »
Czekają nas zmiany

Rozmowa ze Zbigniewem Kubińskim, prezydentem Federacji Porozumienie Polskiego Rynku Nieruchomości (FPPR).

Czytaj więcej »
TVP o rynku nieruchomości

W Kurierze Opolskim:
- Mają świetne wykształcenie, ale nie mogą znaleźć pracy.
- Nie potrzebny Ci szlachecki tytuł, by mieć pałac na własność. Wystarczy mieć… pieniądze.
- Potrzebny remont komisariatu w Zawadzkiem.

Czytaj więcej »
Doczekaliśmy się deregulacji – i to znacznie głębszej, niż w rządowym projekcie ustawy.

Na posiedzeniu Nadzwyczajnej Komisji Sejmowej ds. Deregulacji odbytej 17 kwietnia z wniosku PIS przegłosowano całkowite wykreślenie z ustawy o gospodarce nieruchomościami zapisów rozdziału 2 i 3 działu V. Oznacza to, że nie będzie żadnych regulacji zawodów pośrednika i zarządcy. Podlegać będą tylko Kodeksowi cywilnemu, czyli tak jak to było przed wejściem w życie uogn w 1997 roku. Zmieniono także, z wniosku PSL, wcześniej przyjęty na komisji wniosek PO o skróceniu obowiązywania nowej ustawy deregulacyjnej do 30 dni od wejścia jej w życie i przywrócono termin 1 stycznia 2014.

Niespodziewanie 19 kwietnia wprowadzono projekt ustawy do trzeciego czytania, tuż przed zakończeniem sesji, i w całości, bez dodatkowych poprawek ustawa przeszła. Teraz oczekiwanie na Senat, potem na podpis Prezydenta RP a następnie na publikację ustawy. Czy coś się jeszcze w ustawie zmieni, tego nikt nie wie.

Co jednak oznacza obecny stan, o ile utrzyma się w całości.

Moim zdaniem całkowita deregulacja jest lepsza od deregulacji częściowej proponowanej pierwotnie. Dlaczego?

Bo znikną wszelkie ograniczenia, które krępowały prowadzenie działalności gospodarczej pod rządami uogn.

Bo nie będzie rejestru pośredników i zarządców, co oznacza, że nasze licencje coś będą jeszcze znaczyć, jako urzędowe poświadczenie kompetencji. W pierwotnym projekcie ustawy do rejestru miały być dopisywane wszystkie osoby, także przygłupy.

Bo urzędnicze ograniczenia oraz wymysły niektórych federacji nie będą nas już więcej wiązać. Podlegać będziemy regułom prawa cywilnego, dużo zdrowszego niż prawo administracyjne.

Co się zmieni ilustruje informacja F-PPRN zamieszczona poniżej:

Sejm likwiduje ochronę klientów na rynku nieruchomości. Pośrednicy i zarządcy do kasacji. Sejm uchwalił ustawę deregulacyjną. Dodano: 19.04.2013

Na mocy tej ustawy, zgodnie z przyjętym aklamacyjnie wnioskiem Nadzwyczajnej Komisji Deregulacyjnej ds deregulacji, zlikwidowane zostały całe rozdziały 2 i 3 w Dziale V ustawy o gospodarce nieruchomościami.

Sejm przyjął zapisy likwidujące ochronę klientów korzystających z usług pośredników w obrocie nieruchomościami oraz zarządców nieruchomości.

Ustawa wprowadza bezkarność zawodową na rynku nieruchomości. Ustawa uwalnia pośredników i zarządców od jakiejkolwiek odpowiedzialności zawodowej za błędy i szkody uczynione klientom.

Ustawa – likwiduje konieczność posiadania fachowej wiedzy przez pośredników i zarządców na rynku nieruchomości. Do wykonywania usług pośrednictwa i zarządzania nieruchomościami wielomilionowej wartości nie będą potrzebne żadne kompetencje, nie będzie wymagane żadne (nic!) wykształcenie. Ustawa dopuszcza by usługi pośrednictwa i zarządzania świadczyły osoby, które nie ukończyły żadnej, nawet podstawowej szkoły. Nie ma obowiązku posiadania umiejętność czytania i pisania.

Ustawa znosi dotychczasowy wymóg niekaralności dla osób zajmujących się obsługą wielomiliardowym majątkiem nieruchomym obywateli. Z chwilą wejścia w życie ustawy na rynek nieruchomości będą mogły wrócić osoby ukarane pozbawieniem licencji za szkody wyrządzone swoim klientom.

Ustawa znosi wymóg podnoszenia kwalifikacji zawodowych przez pośredników i zarządców zajmujących się obsługą rynku nieruchomości.

Ustawa znosi wymóg zawierania umów pośrednictwa i zarządzania w formie pisemnej, zniesiony został ustawowy wymóg ochrony interesów klienta oraz zachowania szczególnej staranności przy świadczeniu usług. Uchylono wcześniejszy wymóg przestrzegania prawa, zasad etyki i standardów zawodowych.

Ustawa likwiduje obowiązek ubezpieczenia – istotną gwarancję ochrony klientów – zlikwidowano obowiązek ubezpieczenia się pośredników i zarządców nieruchomości.

Środowisko rynku nieruchomości już wcześniej wskazywało na pośpieszny i aberracyjny charakter deregulacji, w marcu 2012 roku profesjonaliści rynku nieruchomości protestowali przed Sejmem przeciwko likwidacji ochrony dla klientów rynku nieruchomości jaką zapewniał system licencjonowania usług pośrednictwa i zarządzania. Wskazywano na fikcję konsultacji społecznych w procesie legislacyjnym.

Udział przedstawicieli rynku nieruchomości w procesie legislacyjnym został zmarginalizowany w stopniu nieznanym w ostatnim dwudziestoleciu dotychczasowej legislacji. Poprawki w Komisji po drugim czytaniu w Sejmie rozpatrzono bez uczestnictwa zainteresowanych środowisk.

Sprawę likwidacji regulacji dotyczących pośrednictwa i zarządzania w ustawie o gospodarce nieruchomościami podczas prac w komisji deregulacyjnej poparły wszystkie reprezentowane w niej siły polityczne w szczególności sojusz PO i PiS. SLD i RP głosowały przeciw przyjęciu ustawy. (zk)”

Nadto zamieszczam mój wpis:

Całkowita deregulacja – to źle, czy dobrze?

Źle, bo po 15-letnim okresie tworzenia prawnego systemu normującego młode zawody pośrednika I zarządcy, cały trud idzie do kosza – w tym istotna ochrona konsumenta.

Dobrze, bo namnażane przez te 15 lat samoograniczenia, które w dużej mierze wytworzyli urzędnicy przy aktywnym współudziale reprezentantów środowisk zawodowych, również pójdzie do lamusa.
W tym zakresie uwolnienie zawodów jest dla nas niewątpliwie korzystniejsze, gdyż wykonywanie usług opartych na prawie cywilnym jest znacznie sprawniejsze i mądrzejsze od administracyjo-prawnych ograniczeń.

Jeśli tak daleko posunięta deregulacja wpłynie na wolnorynkową normalność wykonywania usług – to dobra nasza.
Jeśli jednak, po całkowitym uwolnieniu zawodów rynku nieruchomości, zacznie narastać patologizacja, to za jakiś czas wrócimy do ponownego regulowania zawodów. Oby wówczas udało się wprowadzić samorządowe formy regulacji, a nie nakładanie nam ponownie ograniczeń polityczno-urzędniczych.”

 

Do końca roku mamy spokój.

Co będzie później, o tym innym razem. Przygotowujemy pewne rozwiązania w ramach Porozumienia 10 Federacji.

 

Andrzej Jakiel